"Duchota, gnój, warunki i smród nie do opisania" - relacjonują sobotnią interwencję pracownicy Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki. Na miejscu czekało na nich 80 zagłodzonych kóz, część w stanie agonalnym, oprócz tego kilkadziesiąt indyków i perliczek.
Mieszkaniec Elbląga zauważył jak ktoś wrzuca obciążony cegłówką worek do rzeki. Kiedy ruszył na pomoc, anonimowy mężczyzna wsiadł do samochodu i odjechał z piskiem opon.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.