"Jazda" potrafiła trwać nawet pół godziny. Wszyscy podchodzili do okien i krzyczeli: "J***ć k***ę!", "Gwałciciel!", "Pedofil!". Na pogrzeb matki pojechał zakuty w łańcuchy. Był bity, nie dostawał obiadów. Na wolności, już jako niewinny, został zlinczowany. Ile kosztuje błąd sądu?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.