"Od września tego roku czeka nas kolejna propaganda. Młodzież szkół ponadpodstawowych będzie się uczyła nowego przedmiotu - historia i teraźniejszość. Choć uczyła, to nie jest odpowiednie słowo, bo patrząc na to, jaki podręcznik został przygotowany do realizacji tego przedmiotu, można śmiało powiedzieć, że uczniowie i uczennice będą indoktrynowani" - zaznacza posłanka Nowej Lewicy Monika Falej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.