Robert Karaś ukończył dziesięciokrotnego Ironmana z czasem 164 godz. 14 minut i 2 sek. Po 38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i przebiegnięciu 422 km wpadł na metę, ustanawiając nowy rekord świata.
Robert Karaś, tegoroczny lider morderczej rywalizacji, wciąż zaskakuje. 48 minut po północy zakończył drugą część dziesięciokrotnego Ironmana - pokonał 1800 km na rowerze.
Pochodzący z Elbląga Robert Karaś ma na swoim koncie rekord świata w podwójnym, potrójnym, a do niedawna także pięciokrotnym Ironmanie. Teraz walczy o rekord na morderczym dystansie 10-krotnego Ironmana.
W niedzielę Elbląg był gospodarzem zawodów Garmin Iron Triathlon. W bieganiu, jeździe na rowerze i pływaniu zmierzyło się prawie 500 zawodników z całej Polski. Elblążanin wygrał zawody na najdłuższym dystansie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.